Na tropie - recenzja

NA TROPIE
MICHAŁ LAREK

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

W dawno zapomnianym śledztwie pojawiają się nowe dowody, które mogą prowadzić do przełomu w sprawie. Na światło dzienne wychodzą coraz to nowe fakty, prowadzą one do zagadkowej śmierci pewnego, dociekliwego dziennikarza. Jaki związek mają ze sobą biznesmeni, gangsterzy i policja? Czy za rozdrapywanie starych ran komisarzowi grożą konsekwencje?





Długo zwlekałam z recenzją tego cudeńka, ponieważ nie mogłam doprosić się zwrotu pierwszej części a chciałam sobie co nieco przypomnieć.
W drugiej części rewelacyjnego cyklu ,,Dekada" po raz kolejny wkraczamy w świat mafii, policji i biznesmenów, autor tylko jeszcze bardziej podsyca nastroje czytelników poprzez szersze rozbudowanie akcji oraz szybszy bieg wydarzeń. Panu Michałowi udało się tutaj ominąć nudne  rozmyślania głównego bohatera, które dość mocno zaznaczono w pierwszej części czyli ,,Furia".

Autor posługuje się dość ciężkim językiem, który ciężko mi sprecyzować. Z jednej strony jest pełno slangów i standardowych jak do polskich kryminałów przekleństw. Zaś z drugiej, nie jest to książka w, której możemy praktykować nasze techniki szybkiego czytania. Nad każdym fragmentem musimy się zastanowić i ułożyć w głowie wszystko co przed chwilą przeczytaliśmy.

Podsumowując:
Czy poleciłabym tą książkę? Oczywiście. Dla każdego fana kryminałów to prawdziwa gratka. Larek ponownie nas zaskakuje. Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu.