Tajemnica nawiedzonego lasu - recenzja

Tajemnica nawiedzonego lasu  
Recenzja
----------------------------------------------------------------



Tytuł oryginalny: Tajemnica nawiedzonego lasu
Autor: Anna Kańtoch
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron: 363
Poprzedni tom: Tajemnica diabelskiego kręgu



O fabule, czyli prawie spojler:
   Po wydarzeniach w Markotach, Nina myślała, że wreszcie znalazła spokój - nic bardziej mylnego. Ślady przeszłości nadal dają o sobie znać. Gdy pewnego dnia komuniści odwiedzają jej szkołę wie co się święci. Bez zbędnych wyjaśnień zabierają ją do tajemniczego Instytutu w Puszczy Białowieskiej, gdzie ma zostać poddana testom i przesłuchaniom. Czy odkryją jakie tajemnice skrywa Nina? I co skrywa zagadkowy las, którym otoczony jest ośrodek?

Recenzja czyli moje własne zdanie:
   To moje kolejne i jakże udane spotkanie z twórczością pani Kańtoch. Każdą stronę czyta się niesamowicie lekko i bardzo przyjemnie. Nagroda im Janusza K. Zajadła dla autorki jest całkowicie uzasadniona. Z każdą kolejną książką zakochuję się od nowa!
   Trochę zdziwiłam się kiedy wyszła następna część, ponieważ uważałam, że książka została zupełnie zamknięta, temat skończony. Bałam się, że wytworzy się kolejny odgrzewany kotlet jak ''Przeklęte dziecko''. Autorka jednak  mnie zaskoczyła. Zrobiła bardzo przyjemną kontynuację, która jest spójna, uzasadniona i niepisana na siłę. Teraz tylko czekać na trzeci tom, bo czuję niedosyt po tym!
   Autorka nie rozwodzi się nadmiernie nad uczuciami swoich bohaterów. Opisuje wszystko krótko i zwięźle. Zdecydowanie przeważają dialogi czyli to co czytelnik lubi najbardziej.
   Coś jednak cały czas mnie gryzło.... coś tam  było nie tak. Choć ten tom był przepełniony akcją i zwrotkami, autorka trochę zepsuła mi moją ulubioną postać czyli Huberta. Niepotrzebnie oplotła jego postać dziwnym wątkiem, który wydawał się niesmaczny. Za to Nina dostała więcej uwagi i zagrała pierwsze skrzypce w taki sposób, że wszyscy pozostali mogą się co najwyżej schować

Komu wolno to czytać?
   Docelowymi czytelnikami jest młodzież, ale spokojnie może ją czytać każdy dorosły, który nie jest bardzo mocno wierzący. Nie oszukujmy się - w poprzednim tomie wroga bohaterów gra kosmita przebrany za anioła w którego bezgranicznie wierzą ludzie. Więc raczej uważajcie i dwa razy
zastanówcie się zanim dacie ją babci do recenzji...

No, ale no!
Sumując:
- Kontynuacja
- Rewelacyjne pióro autorki
- Dynamiczna akcja
- Trzyma w napięciu
Za możliwość przeczytania książki dziękuję;

Komentarze

  1. Nie znam autorki i jej twórczości i chyba jednak to nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tego cyklu, ale wygląda ciekawie. Może kiedyś przeczytam.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przemawia do mnie literatura młodzieżowa i wnioskuje, że również jest to też fantastyka. Podziękuje :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dla mnie, zdecydowanie aż taka fantastyka mi nie leży :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie podoba mi się to wydanie, ale nie wiem czy to wystarczy :D Przeczytam kiedyś pierwszą część, żeby się przekonać.

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach :D więc tylko końcówkę przeczytałam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałam przeczytać, ale muszę na chwilę odpuścić i przeczytać coś dla dorosłych :D
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  8. Już czeka na swoją kolej, mam nadzieję, że się nie zawiodę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam obydwa tomy i wypadałoby się w końcu z nią zapoznać :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o tej serii i chyba na razie sobie ją odpuszczę, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie ją mam i tylko bez bicia! Ale nie czytałam do końca twojej opinii, by nie psuć sobie zabawy. Wrócę do niej, gdy skończę czytać 😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam jeszze o tej książce, ale brzmi naprawdę ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tej serii, ale nie mówię nie. Będę o niej pamiętać, gdy najdzie mnie ochota na coś młodzieżowego i lekkiego :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kojarzę serię, jednak jak do niej zaglądałam w empiku to miałam takie jakieś meh

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wolno pokazywać mi takich rzeczy! Przecież zbankrutuję!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz