Tytuł: Wszechświat w twojej dłoni
Autor: Christophe Galfard
Jeśli interesują Cię tajemnice gwiazd, to co się stanie gdy taka kula gazowa spadnie na ziemię, ta książka jest dla Ciebie! Czarne dziury, teorie kwantowe i inne cuda, które znamy tylko z podstawowych lekcji w szkole są tutaj wytłumaczone ‘’Po chłopsku’’.
Tematyka kosmosu, była mi wprost obca, do czasu aż przeczytałam tą książkę. Teraz mogę otwarcie stwierdzić, że mam wiedzę prawie na poziomie studenta fizyki.
Autor na starcie obiecuje nam użycie tylko jednego wzoru czyli: E=mc2 i faktycznie udaje mu się dotrzymać słowa, aczkolwiek niektóre fragmenty trzeba przeczytać kilka razy zanim zrozumie się ich sens.
Ta książka nie ma fabuły ani bohaterów, więc nie ma za bardzo o czym pisać. Możemy podyskutować o stylu.
Może cały problem wynika z tego, że czytałam egzemplarz recenzyjny (przed korektą) i dlatego znalazło się w nim kilka powtórzeń i drobnych błędów językowych. Styl pisania jest dość banalny. Dla bardziej wymagających czytelników, może wydać się wprost prostacki, aczkolwiek dla zwykłych śmiertelników jak ja, jest wystarczający
Podsumowując: Galfard połączył ze sobą lekki styl i jasność tekstu. Skupił się na tym za bardzo, bo zapomniał o stylu oraz języku. Ten fakt, chowa się jednak pod peleryną świetnych opisów i humorystycznych dopisków!
*Zdjęcia są mojego autorstwa i nie zgadzam się na kopiowanie ich.




Komentarze
Prześlij komentarz