Dwór cierni i róż - recenzja


Książka z nieciekawo okładką, która przez prawie rok zalegała mi na półce. Nie zachęcała mnie ani fabułą, ani tytułem. Przełom nastąpił kiedy zamiast ,,Lśnienia’’ Kinga, złapałam ją w biegu do lekarza (a mają bardzo podobne okładki). Przez pierwsze trzydzieści stron konkretnie się na nudziłam, ale dalej rozpoczyna się jazda bez trzymanki!

Główna bohaterka, dziewiętnastoletnia Feyra, aby utrzymać rodzinę, każdego dnia chodzi na polowania. Pewnego dnia,, zapuszcza się głębiej w las, bliżej muru, który oddziela świat ludzi od krainy magicznych sworzeń, udaje jej się ustrzelić ogromnego wilka. Kilka dni później u drzwi jej rodzinnej chaty zjawia się wysokiego rodu Faye i żąda zadośćuczynienia za zbrodnię. Zabiera ją do swojego dworu, który okazuje się nie taki straszny jak go opisują. Między bohaterami rodzi się niezwykła więź, na drodze której stoi dużo przeszkód.
fey
Książka rozpoczyna się standardowo, jak większość literatury młodzieżowej. Wątek z życia bohaterki, a potem rozwinięcie akcji. Późniejsze zdarzenia można podzielić na dwie części: a’la Piękna i Bestia oraz Love Story.
Na pierwszy ogień idzie ‘’część pierwsza’’. Mamy tu w świetny sposób opisaną rozkwitającą relację między Tamlinem i Feyrą. Wyznam, że nie jestem adoratorką romantycznych historii, aczkolwiek ta naprawdę mnie urzekła. Lekki sposób w jaki autorka opisuje nam uczucia bohaterów bardzo wciąga! Kiełkująca miłość między bohaterami rozwija się z każdą stroną, która mogłaby trwać i trwać!
Druga część wciąga nas w świat mocnych wrażej i pełnych emocji zwrotów akcji. Feyra walczy o miłość, pomimo upadków dalej dąży do przodu. Na pomoc przychodzi jej król na białym rumaku czyli… Rhysand! Ten mężczyzna pomimo swojego przydomku ‘’dziwki Amaranthy’’ zaskakuje nas swoją empatią i siłą. Po przeczytaniu całej książki śmiało mogę stwierdzić, że jest moją ulubioną postacią i mam nadzieję, że w drugim tomie między nim a Feyrą, narodzi się jakaś chemia.
#3

Podsumowując; książka naprawdę warta uwagi. Myślę, że sięgnę po inne pozycje tej autorki. Dzisiaj ,,A Court of Thorns and Roses’’ wciska się na moją TOP 10 książek, pozując się na czwartej pozycji.
POLECAM!

Komentarze

  1. uwielbiam twórczość Sarah J. Maas a dwory to moje ulubione książki tej autorki, mam już za sobą wszystkie części, a pierwszą i drugą czytałam po dwa razy :D kocham ten klimat!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie - (dopiero raczkuje na blogu) bookinoman.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz